start » Kobyla Łąka (Kobelwiese)
Kobyla Łąka uważana jest niekiedy za część Izerskiej Łąki. W rzeczywistości obie łąki rozdzielone są przez połacie kosodrzewiny, świerkowe laski i wąwóz z płynącym niewielkim strumieniem
Wejście na Kobylą Łąkę od południa Izerską Drogą
Kobyla Łąka jest znacznie mniejsza od Izerskiej. Łąki ze sobą sąsiadują i razem są objęte ochroną prawną jako część rezerwatu Torfowiska Doliny Izery. Kobyla Łąka wchodzi w skład rezerwatu od początku jego istnienia (pierwszy mniejszy, rezerwat nosił nazwę Torfowisko Izerskie). W dolinie rzecznej zalegają te same torfowiska co na Izerskiej Łące, z podobną szatą roślinną i mieszkańcami ze świata fauny.
Kobyla Łąka jest pierwszym większym wylesieniem na drodze Stacja Turystyczna Orle – Wielka Izera, przez to chętnie zatrzymują się tutaj turyści ciesząc oko wyjątkowym urokiem Izery. Droga niemal styka się z korytem szerokiej już w tym miejscu rzeki.
W tym miejscu spotyka się z Izerą potok Kobyla Woda (Kobelwasser) biorący źródła w okolicach Rozdroża Pod Cichą Równią, a po drodze przejmujący jeszcze swój największy dopływ – "Kobiałkę" (Kobelwasserzwiesel).
Kobyla Woda (Kobelwasser) wpływa do Izery
Do 1945 roku Kobyla Łąka była zamieszkana. W XXw. stały na niej 3 domy. Nosiły nazwę Kobelhäuser co dzisiaj nazwalibyśmy "Kobielowe Domy". Kobelhäuser zwane też "Kolonie Kobelhäuser" stanowiły przysiółek Wielkiej Izery (Groß-Iser). W niektórych publikacjach możemy znaleźć informację, że owe 3 domy to "budy pasterskie". Określenie o tyle mylące, iż przywodzi skojarzenie z sezonowo zamieszkanymi bacówkami z polskich Karpat, które są raczej szałasami, czy prostymi chatami. Tymczasem Kobelhäuser to osada złożona z regularnych drewnianych domów, na solidnych kamiennych fundamentach. Niestety podzieliły los sąsiedniej Izery – zostały całkowicie zniszczone, choć jeszcze w pierwszych latach powojennych funkcjonowała w nich placówka Wojsk Ochrony Pogranicza.
Nie wiemy czym trudnili się mieszkańcy. Z pewnością jeden z nich, niejaki Männich żyjący w 2. poł. XIX w. był kłusownikiem. Jego nazwisko okryło się ponurą sławą, kiedy zabił po czeskiej stronie Izery 12-letniego chłopca wziąwszy go za zwierzynę (historię tę opisujemy w publikacji Hojerův dům i Krzyż Männicha). Kłusowniczym procederem zresztą trudniła się spora część mieszkańców Gór Izerskich.
Niegdyś na Kobylej Łące w miejscu samotnej choinki stał największy dom (Kobelhaus)
Na wielu polskich mapach i w przewodnikach (zwłaszcza tych starszych) spotkać możemy nazwę "Na Kobyle". To jeden z wielu potworków nazewniczych w Górach Izerskich. Nic nie uzasadnia takiej nazwy – jeśli w nazwie tej chodzi o Kobyłę (górę), to Kobyla Łąka jest u jej stóp, więc nie może być "na". Jeśli jednak autor nazwy miał na myśli potok Kobylą (>Wodę>) – cóż, chyba nie wymaga to komentarza.
W tekście używam nazw Kobyla Łąka oraz Kobyła (potok) i Kobyłka, a także Kobyła (góra), które izerscy turyści znają z map, słownika STGS Góry Izerskie>, a także przewodników po Górach Izerskich. Nazwy te zostały wywiedzione od nazw niemieckich "Kobelwiese", "Kobelhäuser", "Kobelwasser" i "Kobelwasserzwiesel".
Choć jak pisze Jerzy K. Bieńkowski (Pałki z kobiałki), być może błędnie:
(...) Nie przebiła się jednak do turystyczno-krajoznawczej świadomości prawda, że w roku 1951 KUNM ustaliła w tej okolicy tylko jedną polską nazwę o charakterze urzędowym. Potokowi Kobelwasser nadano polską nazwę... KOBYLA! Hydronim ma formę jednowyrazowej nazwy prostej o charakterze przymiotnikowym. KUNM [Komisja Ustalania Nazw Miejscowości – przypis AL] popełniła dwa błędy: pominęła człon -wasser, co dałoby logiczną nazwę "Kobyla Woda", oraz zlekceważyła groźbę upodobnienia nazwy przymiotnikowej do rzeczownikowej, co w krótkim czasie nastąpiło. Jeszcze na "steciówce" z roku 1956 (Część Zachodnia) występuje nazwa potoku w formie "Kobyla", ale już na pierwszym wydaniu mapy Karkonosze PPWK z roku 1958 mamy "Kobyła". Treść turystyczną i nazewnictwo obu map opracował T.Steć. Nie ma więc wątpliwości kto jest "ojcem chrzestnym" owej "kobyły". To od tej Kobyły jako nazwy obocznej powstała cała reszta polskich nazw potocznych: Kobyla Łąka, Kobyłka (dopływ Kobyły), a ostatnio Kobyła dla nazwy bezimiennego przed 1945 r. szczytu (906 m). Jak widać kobył nie potrzeba hodować, bo w tej okolicy mnożą się same! (...)
W związku z czym, proponuję nazwy: Kobyla Woda dla Kobelwasser, a dla prawego dopływu potoku nazwę Kobiałka; Kobyla Łąka dla Kobelwiese; Kobiela dla szczytu 906 m nazywanego Kobyłą oraz Kobyla Cięcina dla zbocza określonego nazwą Kobelschlag.
Autor sugeruje, że nazwy niemieckie pochodziły od imion Kobel i Kober, które to znowu rodowód zawdzięczają, podobnie jak w języku polskim, od wyplatanych koszyków.
Na fotografii z pierwszej połowy XX w. widać, że Kobelhäuser to solidne domy
Warto nadmienić, iż pierwsi Polacy na tych terenach, polscy żołnierze przejmujący w pierwszych miesiącach powojennych od Niemców granicę, posługiwali się (z oczywistej konieczności) nazwami niemieckimi. Nie wszyscy znali niemiecką pisownię i we wielu oficjalnych dokumentach możemy przeczytać fonetyczny zapis nazw miejsc i miejscowości. Pisali jak słyszeli. W jednym z protokołów granicznych z października 1945 r. zapisano nazwę "Kobelchoizer". Być może to polscy pogranicznicy jako pierwsi skojarzyli "Kobel-" z kobyłą (sami przecież używali koni). Następnie posłużyła jako podstawa do utworzenia "kobylich" nazw: Kobyla Łąka, Kobyła (w granicach niemieckich ta góra nosiła wspólną nazwę ze skałkami na jej płn.-zach. skłonie – Alte Schloss, czyli Stary Zamek), Kobyła (potok Kobelwasser; wasser = woda) oraz Kobyłka (Kobelwasserzwiesel; zwiesel = odnoga, rozwidlenie). Czescy sąsiedzi Kobylą Łąkę zwą Koblovy Domky.
Arkadiusz Lipin
Wybierasz się na weekend w górach?
Noclegi, kwatery prywatne, pokoje gościnne, schroniska, agroturystyka, wypożyczalnie rowerów, restauracje, bary, atrakcje - znajdziesz w
Izerskiej Bazie Turystycznej
To najważniejszy punkt na mapie Łąki bo... jedyny dom. Ponieważ okolica jest niezbyt gościnna i po polskiej stronie mamy tylko 3 miejsca w górach gdzie można się ogrzać i coś zjeść - schronisko Na Stogu Izerskim, Stacja Turystyczna Orle i oczywiście Chatka Górzystów (może wkrótce przybędzie schronisko na Wysokim Kamieniu) - jest nieocenioną oazą na świerkowym pustkowiu.